czwartek, 9 kwietnia 2015

STRATA jako stały element naszego życia.

Kilka lat temu napisałam artykuł:

Jak bezpiecznie przejść przez rozstanie?

Artykł napisałam w lutym..... myślałam wtedy o ludziach, których związki z jakiś powodów się kończą..... którzy muszą z jakiś względów odejść od partnera..... Muszą się rozstać....Takie doświadczenia miałam....  I do takich sytuacji się odwoływałam....
Pare miesięcy później odeszła moja mama.... Doznałam wielkiej STRATY. STRATY przeogromnej, bo zetknełam się realnie ze śmiercią.... Widziałam jak mama odchodzi.
Wydawało mi się zawsze, że mama jest nieśmiertelna.... że bedzie żyła wiecznie....
Była chora, poważnie chora.... Pogodzona z odejściem... Bała się jedynie bólu. Nie cierpiała... Odeszła bez bólu, tak jak chciała.... Nam, bliskim ciężko było patrzeć na jej odejście... Ona nie cierpiała, cierpieliśmy my.... 
Dzisiaj jestem już pogodzona z tą ogromną stratą... Przeszłam przez wszystkie etapy żałoby o których pisałam w artykule jw. Przez te wszystkie lata nie mogłam mówić o mamie... do dzisiaj nie w moim domu jej zdjęć... Przywołują zbyt bolesne wspomnienia...
Ale z czasem, zaakceptowałam śmierć jako naturalny proces życia....

Strata towarzyszy nam właściwie przez całe życie. Nie zawsze jest to fizyczna śmierć... Czasem umiera w naszym życiu MIŁOŚĆ, czasem kończy się jakiś etap i towarzyszy temu poczucie straty..... Czasem ogromnej.... I przechodzimy przez wszystkie etapy żałoby... po to, by iść dalej...
Właściwie, całe nasze życie ulega zmianom i STRATĘ musimy uznać za stały element naszego życia. Kończymy jakiś etap, zaczynamy drugi.... Za każdym razem przeżywamy żałobę, w mniejszym lub większym stopniu....
Zapewne nie da się porównać straty bliskiej, ukochanej osoby do  straty pracy na przykład.... często na skutek podstępnych działań innych osób.... ale STRATA jest stratą... 
I, żeby iść dalej musimy przejść przez wszystkie etapy żałoby.
Cóż, dzisiaj wracam do tego artykułu sprzed lat.... bo dzisiaj poraz kolejny COŚ straciłam.... I jakoś musze sobie pomóc... aby iść dalej..... Ile czasu tym razem zajmie mi pogodzenie się ze stratą? Nie wiem.... Wiem, że jednak prędzej czy później pogodzę się z nią.... Taka jest kolej rzeczy.... Życie toczy sie dalej... i ja muszę iść dalej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...